[drodzy państwo, moja nowa książka pt. studium przypadku jest do nabycia na stronie wydawcy, czyli TUTAJ. procedura zakupu jest niezwykle łatwa, a radość z czytania – wprost niewiarygodna]
[drodzy państwo, moja nowa książka pt. studium przypadku jest do nabycia na stronie wydawcy, czyli TUTAJ. procedura zakupu jest niezwykle łatwa, a radość z czytania – wprost niewiarygodna]
Copyright © 2024 jakobe mansztajn: stała próba bloga
Theme by Anders Noren — Up ↑
06/01/2015 — 11:49
latwiej
znacznie!
06/01/2015 — 17:14
mamy, mamy. bardzo sobie cenimy
06/01/2015 — 17:32
niewiarygodna, szampańska wręcz zabawa.
06/01/2015 — 21:40
przypadki chodza po studium
07/01/2015 — 08:34
Przyznam, że ostatnim razem zniechęciła mnie strasznie udziwniona procedura zakupu. Wiem, że to marne usprawiedliwienie, ale jakieś konta trzeba było zakładać, formularze wysyłać. Masakra. Ale widzę, że wydawca zadziałał i dołączył do reszty w XXI wieku :) Teraz to co innego.
01/02/2015 — 22:01
Bardzo!
02/03/2015 — 21:25
czekamy na nastepny odcinek.
08/03/2015 — 13:40
Zakupimy, poczytamy, skomentujemy.
Pozdrawiam
10/03/2015 — 19:22
Ten blog jeszcze żyje?
15/03/2015 — 17:51
jeszcze żyje.
16/03/2015 — 16:35
ale cóż to za życie… „kochany dzienniczku”. Z niecierpliwością czekając na kolejny wpis…pozdrawiam
20/03/2015 — 20:44
jakobe, twoje wiersze sprawiają, że boli do kości. nie dusza- bo ona chorować może co najwyżej. nie serce, jako że byłoby to nazbyt oczywiste. trywialne wręcz. kości mnie bolą, kurwa, bo aż do kości sięga strach i bezradność, i żal, i zachwyt absolutny, który wywołujesz tym, co i jak piszesz. ach, jakże ci zazdroszczę, i gratuluję, i życzę-nie schodźże z tej drogi, człowieku, mimo wszystko, bo o jest warte wszystkiego innego- co się zdarzać czasem musi, by móc tak pisać. zachwyt mój jest wielki. jako i ból kości :)
27/03/2015 — 07:46
starlett, dziękuję. niezwykle miło, w tej pochmurnej, wisielczej atmosferze, jest przeczytać coś takiego.
09/05/2015 — 20:34
Jakobe, jak można kupić Twoje „studium przypadku”? Na stronie, którą udostępniasz status dostępności to „spodziewana dostawa”- jest szansa żeby w najbliższym czasie można było zamówić stamtąd „studium”? A może jest jakaś inna strona z której możnaby zamówić tomik?
17/05/2015 — 21:55
obożę
jaki tu przeciąg
jakobe, mam książkę, przeczytałam, ale nie wiem, co o tym myśleć
spoko okładka
zdrówka!
18/05/2015 — 20:33
krufka, powinna być już dostępna. zamawiaj bez obaw.
31/05/2015 — 11:03
Książka doskonała, spójna, przejmująca, wzruszająca i przerażająca, porażająca smutkiem. Piękna.
(W Krakowie można ją kupić w „Bonobo” na Małym Rynku).
24/08/2015 — 22:00
Jakobe, ciągle zapominam napisać że kupiłam i przeczytałam „Studium”- nie znam się na poezji i pewnie jest dużo rzeczy, które mi umknęły bo nie umiałam ich docenić, ale to co mnie urzekło najbardziej w tych wierszach to twoja prostota i szczerość, jeśli autor jest uczciwy i trzyma się tego co czuje, ni mniej ni więcej tylko to, to nie ma bata, wiersz uderzy w czytelnika mocno, jak taka emocjonalna siekiera, trrrrach! i po sercu;) Gratuluję serdecznie tomiku.
No i księgarnia „Bonobo”- może sprzedaje w niej książki jakiś elegancki szympans?
24/08/2015 — 22:03
Haha, to powyżej to żaden anonim, to ja , Krufka, miałam nowo podłączany internet i może ten blogasek zapomniał moje ustawienia:)
29/08/2015 — 19:42
ks, dziękuję.
29/08/2015 — 19:47
krufka, też się na poezji nie znam i nie ma w tym kokieterii rozeznaję się zaledwie w tym, co mi się podoba. może niewielkie są to kompetencje, ale wystarczą. zawsze uważałem, że marker somatyczny to najlepszy krytyk. dziękuję pięknie.
18/05/2016 — 06:38
Is that really all there is to it because that’d be fletbargasbing.