„studium przypadku”, 2014, polska

[drodzy państwo, moja nowa książka pt. studium przypadku jest do nabycia na stronie wydawcy, czyli TUTAJ. procedura zakupu jest niezwykle łatwa, a radość z czytania – wprost niewiarygodna]

Categories: Bez kategorii

22 Comments

  1. latwiej
    znacznie!

  2. mamy, mamy. bardzo sobie cenimy

  3. niewiarygodna, szampańska wręcz zabawa.

  4. Bratzacieszyciela

    06/01/2015 — 21:40

    przypadki chodza po studium

  5. Przyznam, że ostatnim razem zniechęciła mnie strasznie udziwniona procedura zakupu. Wiem, że to marne usprawiedliwienie, ale jakieś konta trzeba było zakładać, formularze wysyłać. Masakra. Ale widzę, że wydawca zadziałał i dołączył do reszty w XXI wieku :) Teraz to co innego.

  6. czekamy na nastepny odcinek.

  7. Zakupimy, poczytamy, skomentujemy.
    Pozdrawiam

  8. Ten blog jeszcze żyje?

  9. jeszcze żyje.

  10. ale cóż to za życie… „kochany dzienniczku”. Z niecierpliwością czekając na kolejny wpis…pozdrawiam

  11. jakobe, twoje wiersze sprawiają, że boli do kości. nie dusza- bo ona chorować może co najwyżej. nie serce, jako że byłoby to nazbyt oczywiste. trywialne wręcz. kości mnie bolą, kurwa, bo aż do kości sięga strach i bezradność, i żal, i zachwyt absolutny, który wywołujesz tym, co i jak piszesz. ach, jakże ci zazdroszczę, i gratuluję, i życzę-nie schodźże z tej drogi, człowieku, mimo wszystko, bo o jest warte wszystkiego innego- co się zdarzać czasem musi, by móc tak pisać. zachwyt mój jest wielki. jako i ból kości :)

  12. starlett, dziękuję. niezwykle miło, w tej pochmurnej, wisielczej atmosferze, jest przeczytać coś takiego.

  13. Jakobe, jak można kupić Twoje „studium przypadku”? Na stronie, którą udostępniasz status dostępności to „spodziewana dostawa”- jest szansa żeby w najbliższym czasie można było zamówić stamtąd „studium”? A może jest jakaś inna strona z której możnaby zamówić tomik?

  14. obożę
    jaki tu przeciąg

    jakobe, mam książkę, przeczytałam, ale nie wiem, co o tym myśleć
    spoko okładka

    zdrówka!

  15. krufka, powinna być już dostępna. zamawiaj bez obaw.

  16. Książka doskonała, spójna, przejmująca, wzruszająca i przerażająca, porażająca smutkiem. Piękna.
    (W Krakowie można ją kupić w „Bonobo” na Małym Rynku).

  17. Jakobe, ciągle zapominam napisać że kupiłam i przeczytałam „Studium”- nie znam się na poezji i pewnie jest dużo rzeczy, które mi umknęły bo nie umiałam ich docenić, ale to co mnie urzekło najbardziej w tych wierszach to twoja prostota i szczerość, jeśli autor jest uczciwy i trzyma się tego co czuje, ni mniej ni więcej tylko to, to nie ma bata, wiersz uderzy w czytelnika mocno, jak taka emocjonalna siekiera, trrrrach! i po sercu;) Gratuluję serdecznie tomiku.

    No i księgarnia „Bonobo”- może sprzedaje w niej książki jakiś elegancki szympans?

  18. Haha, to powyżej to żaden anonim, to ja , Krufka, miałam nowo podłączany internet i może ten blogasek zapomniał moje ustawienia:)

  19. ks, dziękuję.

  20. krufka, też się na poezji nie znam i nie ma w tym kokieterii rozeznaję się zaledwie w tym, co mi się podoba. może niewielkie są to kompetencje, ale wystarczą. zawsze uważałem, że marker somatyczny to najlepszy krytyk. dziękuję pięknie.

  21. Is that really all there is to it because that’d be fletbargasbing.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Copyright © 2024 jakobe mansztajn: stała próba bloga

Theme by Anders NorenUp ↑