[205] kochany pamiętniczku, może nie był to rok spektakularnych sukcesów, może należało zrobić więcej, lepiej, ładniej. może należało częściej przyjmować zaproszenia matki na obiad, rzadziej przerywać kolegom w trakcie mówienia, mniej się popisywać przed koleżankami. na pewno był to rok wycieczek, drobnych wypadków, niedoskonałych nocy. był to rok filmów, albowiem obejrzałem ich chyba miliard, i rok wierszy, albowiem prześladowały mnie dniami i nocami. a teraz idzie nowe, choć nowe zawsze przecież w sensie umownym. to taki moment, w którym człowiek dostaje lekkiego fioła, zaczyna myśleć o zmianach i wytycza azymut na nowy horyzont. ale mnie akurat w nowym zawsze najbardziej pociągało stare i choć ewidentnie brzmi to jak niesmaczna deklaracja gerontofila, to jeśli czegoś sobie i tobie w nowym roku miałbym życzyć, pamiętniczku, to chyba tylko tego, aby pewne rzeczy się nie zmieniały – aby przyjaciele dalej byli przyjaciółmi, aby miłość do literatury nadal wypalała we mnie dziurę, aby matka dalej zapraszała na obiad.
31/12/2013 — 08:10
wszystkiego starego;]
31/12/2013 — 09:25
I tu też. Samych dobrych momentów
31/12/2013 — 09:31
ja to raczej lubie nowe wczorj robilem nalesniki i dodalem starego mleka nie wiedzialem ze jest stare zrobilem nalesniki i moja dziewczyna powiedziala ze probuje ja otruc a to nie prawda kocham ja
31/12/2013 — 12:41
wszystkiego dobrego. ja mam tylko nadzieję, że ostatnie dni roku nie podsumowują go w żadnym stopniu, że mamine przesądy, że jaki koniec, taki cały kolejny, że szlag je trafi.
podsumowania to taka przypadłość typowo ludzka, wszystko lubimy sobie zsumować i ocenić. a rok to długi temat, nie ma co, zawsze mogło być ładniej.. ;)
31/12/2013 — 14:15
sam, to mleko było przeterminowane;] a stare i dobre to jest winko:]
31/12/2013 — 15:38
czyli: stałości na 2014!
uderzyłeś w mocno metafizyczne tony ze starym w nowym, ale zstępując na ziemię – dla mnie w nowym pociągające wydaje się to, czego nie było, lubię gdy mnie coś zaskoczy. ostatnio myślałem: wieczór jak poprzednie, wrażenie sympatycznej lekkiej obojętności ze strony płci przeciwnej, chociaż tyle, aż tu nagle – sytuacja jak z filmu woody allena, po raz pierwszy nie na ekranie.
01/01/2014 — 04:40
sam, od zeszłego roku mnie to męczy, bo to takie ładne wyznanie a ja tak pierniczę, przepraszam.
01/01/2014 — 12:06
taaaa… pij stare wino, jedz splesnialy ser i jezdzij samochodem bez dachu. No, moze jeszcze miej telefon bez klawiszy…
a kolezanki – jak wino – im starsze tym subtelniejsze i pelniejsze smaku, oby…
01/01/2014 — 13:08
jako siostra starsza w wierze, w poezję, :) potwierdzam.
Kuba, jeśli Cię to nie speszy, przyjmij moc życzeń noworocznych, uścisków i serdeczności, i pamiętaj nie zawieść nas jeśli chodzi o nowy tomik poetycki. może być tez proza, nie będziemy wybrzydzać. wszystkim wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku.
01/01/2014 — 19:22
Podpisuję się pod: wszystkiego starego :) Czekamy na więcej bloga, więcej wierszy, poezja, proza, nie ma znaczenia, byle wyszło spod Twojej ręki.
02/01/2014 — 10:16
pieknych wierszy i jeszcze piekniejszego zycia. kocham
03/01/2014 — 18:36
pięknie dziękuję za życzenia. dygam i od siebie życzę państwu sto lat. sto lat w nowym roku. a jakże. sto lat i spełnienia na płaszczyźnie osobistej oraz zawodowej. oraz pięćdziesięciu tysięcy złotych.
07/01/2014 — 06:31
Jakobe, najlepszego w Nowym! Chciałam napisać, że „spóźnione”, ale rok dopiero się zaczął:)
07/01/2014 — 14:44
stowa, stary