[148] wyrzucili nergala z telewizji. gdybym miał okazję, zapytałbym wprost: nergalu, ach, nergalu, dlaczego poszedłeś do telewizji w pierwszej kolejności? czy poletko satanisty, który stoi nad tym wszystkim z założonymi, tak jak lubisz, rękoma i kiwa głową jakby śledził piłeczkę tenisową podczas finału wielkiego szlema – czy to poletko okazało się zbyt czyste dla takiego świntucha jak ty? czy może chodziło wyłącznie o proste potrzeby – futra, kapelusze, diamenty, markowe swetry z peek&cloppenburg’a i najdroższe bułki w mcdonaldsie? ach, próżności ty moja, ten tylko się dowie, jak ważne są w życiu babilony, komu komornik położy tłustą łapę na dupsku, a drugą w tym samym czasie zacznie sobie rozpinać rozporek, podśpiewując swawolnie always look on the bright side of life. a teraz jeszcze odchodzisz, nergalu, w atmosferze skandalu żegnasz się z publicznością, osierociwszy tych wszystkich malutkich satanistów, wychowanych na twoim programie i porzuconych okrutnie tuż przed pubertacją. w imieniu ich i swoim muszę na koniec zapytać: czy planujesz teraz zagrać w filmie?
14/10/2011 — 10:16
nergal chcial poczuc jak to jest byc popularnym piosenkarzem w polsce :>
14/10/2011 — 10:17
Pójdzie w serial. Pewnie „M jak Miłość”. Jest na tyle mroczny, że z mrocznymi bliźniakami dogada się jak ta lala ;)
14/10/2011 — 10:37
Myślę, że raczej „Plebania”:)
14/10/2011 — 10:45
albo 'don matteo’;)
14/10/2011 — 11:03
właściwie teraz kolejnym krokiem byłby program typu reality show lub o gotowaniu.
tak to zdaje się zazwyczaj wyglądało.
14/10/2011 — 14:26
Zgadzam sie z tekstem. Jezeli Nergal mial wczesniej autorytet wsrod fanow metalu to teraz moze miec najwyzej autorytet wsrod dojrzewajacej publicznosci TVP
14/10/2011 — 15:47
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,10469681,Fani_bronia_Nergala.html
14/10/2011 — 16:45
Pewnie chodzilo o to wszystko, o kase, o popularnosc, o bankiety itp. itd., ale moglo tez chodzic o zademonstrowanie swojej sily pomimo sprzecznosci losu oraz przywolujacych go do porzadku „zyczliwych” glosow, ze powinien teraz byc bogobojny i boguwdzieczny. Programu nie ogladalem, nie jestem tez jego wielkim fanem, ale fajnie ze tak sie stalo, ze poszedl tam, ze ta jego obecnosc wyciagnela na jaw pewne zawoalowane cechy tego systemu zwanego krajowym zyciem spolecznym, ktore doprowadzily do tego, ze go wywalono, no i ze teraz jest pewna mobilizacja w jego obronie. Zawsze musi byc jakis krzyz, o ktory bedzie mozna walczyc. Jak dla mnie sprawa ta dolacza do szeregu spraw, ktore pokazuja, ze wlasnie oto w samym sercu Europy katolickiej doswiadczamy upadku moralnego Europy oswieconej :)
15/10/2011 — 02:21
tak…Gotuj z Nergalem! ja bym na to poszła. nawet, jeśli leciałoby o 10 rano w niedziele, czyli w godzinę, której nie znam. już widzę te małe obwarzanki w kształcie pentagramów.
16/10/2011 — 09:42
Nergal ssie, zachcialo sie chlopakowi taniej popularnosci i chuja z tego ma :)
16/10/2011 — 09:44
/m/ – zawsze musi byc jakis krzyz i zawsze jest jakies ofiara.
17/10/2011 — 10:48
/m/, że nergal nadal po tym wszystkim nie jest dewotem – to ja to akurat lubię, a wywalenie go z telewizji jest przede wszystkim kompromitacją samej telewizji. oto bowiem posuwa się człowieka za jego system przekonań, posuwa się – należy dodać – w imię spokoju grupy bigotów. tutaj pełna zgoda. mnie natomiast zastanawia fakt, że nergal poszedł do telewizji w pierwszej kolejności. a nawet nie tyle do telewizji, bo i telewizja ma różne oblicza – ale że poszedł do programu, którego sens sprowadza się do przyciskania bączka i wietrzenia zębów do kamery. takie to niepoważne.
17/10/2011 — 17:31
Jakobe, slyszalem ze on ma teraz bardzo mloda dziewczyne, to moze cos tlumaczy (chociaz to nie nastolatka, ale w sumie nie jeden twardziel robi rozne dziwne rzeczy, by zaimponowac swojej pannie). Calkowicie sie z Toba zgadzam, tyle ze akurat do Nergala i jego zmian juz przywyklem (on kiedys twierdzil, ze Doda jest jednym z tych zjawisk w polskim zyciu, ktore go napawaja wstretem, by potem z tym wstretem sypiac i pokazywac sie na roznych galach :D ), takze jesli kiedys pojawi sie jako guest juror w Top Model, tez sie nie zdziwie. Co innego, gdyby taki Czeslaw Milosz zmartwychwstal i zaczal tanczyc z gwiazdami… no, to by chyba zapowiadalo rychle nadejscie konca swiata lub juz sam nie wiem co :)
17/10/2011 — 19:52
/m/, żyjemy w tak zwanej „ciepłej” kulturze, wszystko się zmienia i za chwilę amerykę będziemy mieli już po otwarciu lodówki, więc kto wie, może Miłosz już drapie w denko.
18/10/2011 — 00:09
goddog, cale cieplo tej kultury zmiescisz w naparstku i jeszcze pozostanie tam sporo miejsca na nie jedna lodowke.
18/10/2011 — 02:48
jesli po nergalu mozna sie spodziewac wszytkiego to znalazl sie w smutny,m punkcie kiedy kazde dziwkarstwo jest wpisane w jego wizreunek.to ostro
;)
18/10/2011 — 02:52
gdybym byl nergalem to bym poszedl do top gear i pokazal jak jezdze na miotle i ze jezdze szybicje od bugatti veyron
18/10/2011 — 15:48
m, owszem, aczkolwiek mi chodziło stricte o tę zmienność. kultury. dlatego ciepła. bo to, że zamraża, to inna sprawa.
18/10/2011 — 16:23
Sam, (kurcze nie wiem, czy sie u troche za bardzo nie panosze w tych komentarzach), w wizerunek Szatana jest chyba wpisane kazde dziwkarstwo i to nawet to najostrzejsze, wiec jest pewnie OK (mialem taki przeblysk, ze Nergal nie mialby pewnie nic przeciwko temu, by muzyka grana przez jego zespol i zespoly behemothopodobne weszla do maistreamu i wyparla z niego rozne Feele, Bajmy, Kombii, Chylinskie itp. itd., iscie szatanski plan).
goddog, teraz to moje neurony juz kompletnie sie pogubily; cieplo chyba nie jest zmienne, w kazdym razie nie bardziej niz zimno; pogoda jest zmienna, wiec moze chodzilo Ci o to, ze zyjemy w kulturze uzaleznionej od pogody; w tym ostatnim calkowicie z Toba sie zgadzam, gdyz zmiany klimatyczne jakie caly czas zachodza, topnienie lodowcow itp. itd. moga doprowadzic do tego, o czym piszesz – przesuniecia sie kontynentow. Pozdrawiam :)
18/10/2011 — 18:28
m, neurony zwykle czują się zagubione przy mnie- taka moja specyfika…zresztą sama się na chwilę zagubiłam, ale już wiem- chodziło o to, że w teorii kultury dzielą się na ciepłe (zmienne- jak amerykańska, już teraz europejska itp.) i zimne (czyli te, które są skostniałe od wieków i nawet głupiego hamburgera nie przyswoiły, bo wszyscy wpierniczają np smażone korzenie). skoro u nas się robi „ciepło” to, wracając do komentarza z Miłoszem drapiącym w denko, nic dziwnego, że nawet te „gwiazdy”, które są mroczniejsze od płyty nagrobkowej, oblepiają się teraz cekinami i błyszczą. gdzie się da. dlatego tak sobie myślę, że nieważne, czy Miłosz, czy Niemen, czy Nergal, prędzej czy później ich wszystkich czeka Taniec z gwiazdami.
18/10/2011 — 21:27
To stawiam pytanie i piwo kazdemu, kto na nie odpowie: jak zatem zyc?
19/10/2011 — 08:41
Tak myslalem, no to nic, ide zapytac na onecie.
19/10/2011 — 08:42
Goddog, czy to znaczy, ze niemozliwe jest wejscie do mainstreamu bez nadwerezenia kregoslupa?
19/10/2011 — 13:34
KK, odpowiedz na Twoje pytanie brzmi: dobrze lub przynajmniej sensownie, albo chociaz w zgodzie z jakims zespolem przekonan (np. w zgodzie z FC Barcelona).
19/10/2011 — 13:49
KK: jak śpiewał K. Staszewski, „jeśli wchodzisz między wrony, musisz krakać tak jak one”, a kręgosłup zostawiasz w szatni.
19/10/2011 — 14:19
lubie, jakobe, ze sie nie pierdolisz w dyplomacje :)
19/10/2011 — 20:54
MM, a nie wiem, czy niemożliwe. Ja obserwuję tylko kierunek. Co do pytania o to, jak zyć, to może tak: bez zbędnych pytań.
19/10/2011 — 23:07
(/m/, nie panoszysz się, mamy tutaj mnóstwo miejsca do zapisania)
20/10/2011 — 11:47
O, zmiany!
20/10/2011 — 12:21
Skoro moge, w takim razie mam pytanie: dlaczego satanista mialby wykazywac sie posiadaniem kregoslupa moralnego, lub w ogole jakakolwiek etycznoscia (przy czym zakladam, ze nie chodzi tutaj o odwolania do moralnosci satanistycznej)? Staram sie wczuc w role fana Nergala, ktorym nie jestem, ale tez nie jestem jego anty-fanem, i widze to tak: przeciwstawiamy sie nauce Kosciola (od Tomasza z Akwinu po Benedykta XVI, zachaczajac po drodze o nauke JPII), przeciwstawiamy sie wierze w Boga, etyce Jezusa (i calemu temu neo-hipisowskiemu hipsterstwu), w walce dobra ze zlem stajemy po stronie zla (choc tutaj akurat sa oni tak bardzo umiarkowani, ze wlasciwie moze nie maja stanowiska na ten temat), chcemy podbic swiat przy pomocy naszej muzyki, ave satan! 666. Wydaje mi sie, ze przy takich zalozeniach „anything goes” (http://www.youtube.com/watch?v=xrCn6G7cp5I), byle prowadzilo do celu. Stad moje pytanie: dlaczego Nergal nie mialby zachowywac sie jak relatywista, dlaczego ma stronic od hipokryzji i w imie jakiej szczerosci (przeciez on nie jest indie, lecz blackened death metalowcem)?
20/10/2011 — 12:23
tak kończą pozerzy.
20/10/2011 — 15:57
Jakobe, nie baw się menu, tylko pisz!
21/10/2011 — 11:26
Podoba mi się nowa wersja bloga, ale podpisuję się też pod apelem Nataszy:)
21/10/2011 — 13:18
Rowniez podpisuje sie powyzszym apelem i zmieniam ksywke z /m/ na ////, bo wyglada jak Fiat a „fiat” oznacza „let there be”, wiec „let there be” nowa wersja bloga.
21/10/2011 — 14:55
Fiat oznacza: Feller In Alle Teile:D
21/10/2011 — 16:06
F.I.A.T. = Fellatio In All Tongues ;p
21/10/2011 — 20:39
hmmm… czy tylko mnie się poprzednio bardziej podobało? :P
22/10/2011 — 15:31
MM, może to kwestia przyzwyczajenia?
a lubisz zmiany? ;)
22/10/2011 — 15:37
oj, sorki, pisałam do M.
22/10/2011 — 16:01
Lubię! Ale na lepsze ;P
Tamta szata graficzna była bardziej przejrzysta i elegancka. Ale niech się chłopiec bawi dalej ;) Może mu z tego wyjdzie jeszcze nowsza jakość? ;) Pozdrawiam! :)
01/11/2011 — 17:09
Pan N. cierpi na „syndrom jedynego satanisty we wsi”, a właściwie to się na nim lansuje, więc jeśli ktoś (TVP) go w końcu trochę podyskryminuje i pouciska, to mu w to graj, będzie mógł się niepodlegle i wolnomyślicielsko lansować dalej, może nawet w TVN?