[33] to było jak walka o zachowanie wspomnień. ostatnie dwa miesiące przeżyliśmy z zosią jak zwierzęta, bez stałego – proszę to sobie wyobrazić – dostępu do internetu. słowem, trochę jak bez prądu, trochę jak bez wody, trochę jak bez dupy, ręki, nogi. i ten tylko wie, ten tylko zrozumie, co może poczuć człowiek ciemną jesienną nocą, kto na gwałt potrzebował nadać niecierpiącego zwłoki mejla, na gwałt potrzebował odwiedzić ulubioną witrynę internetową i kolejny raz z przerażeniem odkrył, że oto znalazł się na skraju ludzkiego świata, gdzie kliknięcie na gazeta.pl oznacza spacer do najbliższego kiosku po prasę papierową. takie sytuacje, proszę państwa, podobno jeszcze się zdarzają i podobno są ludzie, którzy w ten sposób funkcjonują, chociaż ja osobiście nikogo takiego nie znam i jakoś sam nie bardzo w to wierzę. w każdym razie, dupa, ręka, noga wróciły. bogu niech będą dzięki
29/11/2007 — 12:30
nigdy więcej braku netu, kurwa!
29/11/2007 — 13:30
nigdy. kurwa.
29/11/2007 — 22:39
nigdy więcej braku dupy, internet!
29/11/2007 — 22:48
czy jest to prawda, że przyszła niedziela sponsoruje sopot slam vol. five?
Bo nie chce mi się otworzyć stronka k3. No i tak tylko nieśmiało przypominam, że za dwa tygodnie jest finał bierezina, jakby tak przekładać, to słabo, prawda?
29/11/2007 — 23:48
kiedyś na jakimś blogu czytałem, że ktoś też nie miał chyba przez miesiąc. jak znajdę, to podeślę linka.
30/11/2007 — 08:18
>mmm, jest to prawda. rzecz odbędzie się 9go grudnia, konsekwentnie w „mandarynce”. i prawdą jest też to, że przekładać i nakładać na siebie imprezy to pomysł cokolwiek nieszczególny.
a i http://k3.org.pl/ już działa.
01/12/2007 — 05:30
tak więc dorwałam się do internetu. przez pół roku bez dupy, ręki, nogi itd. ja rozumiem. jezus, aż za bardzo.
(podkreśliło mi słowo „jezus”, co się dzieje?)
01/12/2007 — 09:18
imiona proroków zawsze z dużej. zawsze.
01/12/2007 — 15:29
a po takim odwyku to pewnie zwiększone zapotrzebowanie teraz co?
02/12/2007 — 01:00
@jakobe
Wielkiej? Jak początek zdania?
02/12/2007 — 03:35
no, mozna zyc bez netu, udalo mi sie to przez pol roku, ciezko bylo, omal glowy nie stracilem
;-)
——-
kopyt na slamie!poznan w sopocie!
brafka!
02/12/2007 — 10:40
ale teraz bedzie
03/12/2007 — 10:54
>giera, poznań musi być, nie ma bata.
03/12/2007 — 10:58
>fisza, toteż chyba nie ma mowy o odwyku. raczej przewlekły zespół odstawienny.
19/12/2007 — 11:28
ja niedawno wytrzymałam 2 tygodnie i myślałam, ze jestem twarda;P
01/01/2008 — 21:34
No dobra… Ja nie miałam neta 3 lata… Haha.. Piękne trzy lata :)