[16] wczoraj dostałem od zosi książkę. książka jest autorstwa łukasza orbitowskiego i nazywa się tracę ciepło. ja tę książkę, o czym zosia przecież doskonale wiedziała, chciałem kupić już dawno, ale zapomniałem. zapomniałem albo nie było mnie stać; przede wszystkim zaś nie było mnie stać. tak czy inaczej wczoraj dostałem książkę, na którą od dłuższego czasu jestem poważnie napalony, i – jak to się mówi – zrywam z tego powodu wafla. jak przeczytam, powiem więcej albo i nie
—
pees. a dostałem z okazji kolejnych w tym roku imienin. bo ja, proszę państwa, jeśli przyjąć, że na imię mam jakub, imieniny świętuję dokładnie 30 razy w roku, i wczoraj akurat wypadły kolejne, osiemnaste. następne, licząc od dziś, już za osiem dni
06/07/2007 — 15:53
wszystkiego dobrego
osiemnascie razy
06/07/2007 — 16:30
o tak orbitowski to są dobre, brudne historie z jakimś takim moralnym niepokojem. 'tc’ też jeszcze nie czytałem, ale za to przypomniałeś mi, że mam niedoczytane 'wigilijne psy’ pod łóżkiem. czuję, że mi wejdą zaraz jak woda.
06/07/2007 — 17:41
o i raz nawet Twoje wypadają w moje albo moje w Twoje, 21 X.
06/07/2007 — 19:14
ja mam imieniny tylko raz w roku, ale jakoś nikt o nich pamięta, bo chyba mają inne sprawy na głowie. jakieś karpie, śliwki, uszka i…,i…
też lubie dostawać w prezencie książki.
pozdrawiam
a jak sprwy z Twoją książką, Szanowny Panie?? jakieś wieści?
06/07/2007 — 19:17
http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam
pomyłka mam 3 razy, nawet nie wiedziałem
08/07/2007 — 08:37
>h, a dziękuję.
>adam, wszystko odbywa się bardzo po cichu, wieści póki co milczące. czekamy.
10/07/2007 — 06:57
lubie ludzi z silnym poczuciem zabawy :))
11/07/2007 — 08:53
wiem, kto zabił:)
wesołości:)