[76] a dokładnie w odpowiedzi na recenzję w telewizorze – kilka sprostowań: 1) nie jestem już takim aktywnym blogerem, jakim chciałbym być. mam nadzieję, że za jakiś czas ostatecznie odgruzuję się i wrócę do formy, ale jeszcze nie dziś, nie jutro; 2) cykl z siwym niewiele ma wspólnego – tak sądzę – z estetyką wierszy marcina świetlickiego, którego lubię, ale z którego wyrosłem wraz z wejściem w pełnoletność. siwy to jest koncept niepowiązany, oderwany, a że przebija przezeń melancholia i tęsknota za minionym, to to jeszcze za mało, żeby mówić o pokrewieństwie ze świetlickim. poza tym świetlicki pozuje, a ja usilnie staram się wręcz przeciwnie; 3) i mansztajn, nie majnsztajn, jak się tam komuś raz czy drugi powiedziało.
poza tym fajnie, celnie, bez zbędnej dramaturgii.
21/09/2009 — 18:22
jakobe, co do punktu 1go, to ja ci już nie wierzę.
21/09/2009 — 20:18
giera, dlatego ja niczego już nie obiecuję, chociaż – koty mi świadkiem – staram się.