[28] właśnie mija czterdziesty dzień, czterdziesty piekielny dzień z czterdziestu piekielnych. za chwilę wsiądę w samolot i za parę godzin wysiądę w strasburgu. za kilka kolejnych do strasburga przyleci zosia. proszę to sobie wyobrazić
Copyright © 2024 jakobe mansztajn: stała próba bloga
Theme by Anders Noren — Up ↑
10/09/2007 — 19:46
niewyobrażalne
11/09/2007 — 19:12
uwielbiam latać samolotem, ale miałem paskudną przygodę razu pewnego, mianowicie lot opóźnił się 5h myślałem, że dostane szału. Po powrocie słożyłem skargę w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, niestety przegrałem i ostatnie pismo, które dostałem było straszne. Jakiś urzędnik napisał, że to powinienem się cieszyć, że w ogóle wyleciałem. Zatem udanego lotu bez spóźnień. pa.
11/09/2007 — 19:13
* złożyłem
12/09/2007 — 22:48
ja też, ja też. niech żyją samoloty. wlasnie przylecialam do polski. ach jak mi sie dobrze w tym samolocie spało, tak zasnełam ze kiedy pani co chciala przejsc do toalety mnie zbudzila to myslalam ze wyladowalimy na antarktydzie bo tak biało było i znowu zasnełam… i wlasciwie to dalej nie wiem czy mi sie to przypadkiem nie przyśniło :D
14/09/2007 — 10:49
staram sie to sobie wyobrazic ;)
14/09/2007 — 15:25
i jak jest i jak?
16/09/2007 — 23:28
wole rower
)
21/09/2007 — 11:30
nowa nota
21/09/2007 — 14:12
dawno nie latałam samolotem. ale bym poleciała na jakąś wycieczkę.
23/09/2007 — 13:12
Immoral: ahaaaaaaaa :]