[92] dobra, powiedzmy sobie uczciwie: z taką regularnością gówniany ze mnie bloger. nie dlatego jednak, iż mam w dupie, ale dlatego właśnie, iż nie mam w dupie i tylko czas, który znajduję między jednym a drugim, jest w dalszym ciągu niedostateczny, niewystarczający i mało obiecujący. tym samym przestałem orientować się w świecie i tak na przykład w sobotę byłem święcie przekonany, iż mamy w narodzie dzień bez darcia mordy w telewizorze, a to była jedynie cisza przedwyborcza, wobec czego natychmiast posmutniałem i w odpowiedzi na ten smutek wyjechałem na trzy dni do metaforycznego lasu, w którym ani grama prądu, ani grama maszyny i ani grama człowieka. trzy dni minęły jak najnowsza reklama nikeâa, to jest za szybko i zbyt pięknie, i już jestem, skąd przyszłem*, i na oścież otwieram blogaska**.
*i żadne tam, kurwa, przyszedłem. przyszłem to jest to, co zrobiłem.
**zaś blogasek to jedno z tych samostrzelających w stopę słów, które w doszczętny sposób dyskredytują własny desygnat. inne to filmówka, krejzol albo hitler.
25/06/2010 — 16:14
drodzy państwo, szkodnik znów zaatakował tego bloga, wobec czego wszystkie komentarze szlag trafił.
25/06/2010 — 16:52
cholera!
25/06/2010 — 16:58
ale pamiętam pytanie horre – czy są u nas grzyby. otóż nie mam pojęcia, o jakie grzyby pytasz.
25/06/2010 — 21:24
paszoł won !
26/06/2010 — 03:14
…lubię gwiazdki * i **, ale słowo blogasek odbieram cieplej…
Ĺťyczę Tobie, sobie, Wam – spokoju w eterze i poza nim… :)
26/06/2010 — 10:54
to był atak spamerskiej organizacji sprzedającej viagrę i uprawiającej nielegalny hazard przez internet. czas pomyśleć o zmianach na stronie.
26/06/2010 — 12:00
jakobe, jeszcze nie wszystko stracone!
28/06/2010 — 11:23
ano zwykłych innych nie toleruje muchomor borowik podgrzybek pod wódkę
28/06/2010 — 12:01
a ja wiem co się zepsuło!ja wiem co się zepsuło!!!
-autobus się zepsuł!
ej,przyznaj,że z twojej strony było to „świadome kreowanie ciszy i wychwytywanie wielopoziomowości kontekstów”.
04/07/2010 — 12:26
ze strzelającyh jeszcze fotka, ale to w ramach zboczenia przyszło zawodowego. Ogólnie jeśli coś się „wyłania”, to zwykle zapowiada przerost formy nad treścią, więc „wyłaniać” to kolejne takie słowo.
miłego.