[108] w świetle ostatnich plebiscytów przyszło mi do głowy, żeby może urządzić własny. nie tyle zresztą nawet plebiscyt, co taki wewnętrzny da fuckin’ best of z sentencjonalnym and da fuckin’ oscar goes to na końcu. ale szybko zdałem sobie sprawę, że o niczym właściwie nie mam pojęcia i przekleństwami sprawy nie załatwię. w międzyczasie napisała do mnie koleżanka z informacją, że jej inna koleżanka robi większy projekt kulturalno-edukacyjny i w tym projekcie zapisane są m.in. spotkania z trójmiejskimi blogerami. a jako że jestem z trójmiasta i zarazem sam siebie nazywam blogerem, to jakoś tak wyszło, żeby zapytać mnie o udział. wtedy też pomyślałem, że trochę już faktycznie w blogach siedzę i jeśli miałbym robić prywatny da fuckin’ best of, to może właśnie na najzabawniejsze wpisy blogowe ever. nie szukając daleko, mógłbym taki plebiscyt zatytułować plebiscytem na najzabawniejsze wpisy blogowe, jakie pamiętam, a w kolejnej edycji przygotować plebiscyt na najzabawniejsze wpisy blogowe, jakich nie pamiętam. dlatego od czasu do czasu, pochylając się w stronę niegdysiejszej blogosfery, wyskoczę tutaj z jakimś historycznym wpisem.
na początek krótki, ale esencjonalny wpis z piotra czerskiego, którego blog uważam za jeden z najciekawszych, jeśli nie najciekawszy, spośród tych, które czytałem w ostatniej dekadzie (wcześniej nie potrafiłem czytać). blog nie funkcjonuje już w takim kształcie, w jakim funkcjonował podówczas, ale archiwum jest dostępne tutaj. wpis właściwy pochodzi natomiast stąd (uwaga, zawiera wulgarne treści).
18/01/2011 — 12:59
A czy ktos pamieta jeszcze GaduGadu blog? To byly czasy…
18/01/2011 — 13:54
czy pamięta. http://gadugadu.blog.pl/
18/01/2011 — 14:07
blend-a-med wśród blogów.
18/01/2011 — 16:45
powiedzialbym, ze elmex. lepszy
18/01/2011 — 17:44
Ktos ma jakies ciekawe strony do polecenia, nie tylko blogi?
18/01/2011 — 18:27
ja mam:
http://www.designyourway.net/blog/motion-graphics/22-of-the-best-short-animated-films/
18/01/2011 — 21:21
strona prawdy http://www.southparkstudios.com/
18/01/2011 — 21:36
blog piotra czerskiego
jasno, prosto, bez owijania w bawełnę
zdawać by się mogło
mocno przykuwa uwagę
i nie pozostawia śladów
tylko napięcia
czysta prostota jak brud rzeczywistości
18/01/2011 — 22:01
różne treści śmieszą kobiety i mężczyzn?
tak się zdarzyć mogło;)
a może tu jakaś prowokacja jest? ;)
18/01/2011 — 22:10
caviale, ze strony czerskiego czy z mojej strony?
18/01/2011 — 22:20
nie nie nic osobistego:)
tylko refleksja taka że percepcja czasami różna;)
18/01/2011 — 22:46
ja przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać. w razie czego niech gospodarz wykasuje ten komentarz.
w podstawówce, kiedy uczyliśmy się literek, pani kazała nam zaznaczyć ołówkiem w zadanym tekście wyłącznie literkę, którą akurat poznaliśmy na lekcji.
szkoda, że wtedy nie było internetu i takich miejsc:
http://emo-martynka.blog.onet.pl/
poza tym, uważam, że powyższe to ciekawe naukowo zjawisko i test wytrzymałości dla niektórych.
:)
19/01/2011 — 10:56
ale że mamy nominować z całej blogosfery, nawet tutaj zupełnie nieznanej i nietrójmiejskiej? boszszsz…
19/01/2011 — 12:14
emo martynka to wyjątkowo mocna rzecz, moje składnia i oczy ledwo dały radę.
19/01/2011 — 12:14
http://www.psdisasters.com/
19/01/2011 — 12:30
http://gorzkairenka.wordpress.com/2010/03/12/dylemat/
19/01/2011 — 15:18
to ja do plebiscytu jeszcze:
http://www.daily.art.pl/index.php?d=2004-01-21
19/01/2011 — 17:14
foma, ja się nie dziwię, że irenka jest gorzka, skoro w takich tkwi dylematach.
sam, jedno i drugie to oczywiście klasyk, przy czym south park, tak się składa, jest przy okazji też moją religią.
19/01/2011 — 17:37
caddy, daily natomiast przechowuję w sercu moim od początku internetu. to też piękne:
http://www.daily.art.pl/index.php?d=2004-03-21
19/01/2011 — 18:34
A w ogóle to najlepsze są teraz Zupy.
19/01/2011 — 18:37
Np. to http://raczkowski.soup.io/
19/01/2011 — 22:18
obejrzalem social network i chce zadac pytanie i to moze byc moje najwazniejsze pytanie w zyciu a brzmi ono czy jest tu ktos kto nie ma konta na fb?
19/01/2011 — 22:22
jest.
ja nie mam konta na fb
19/01/2011 — 22:28
niemozliwe
19/01/2011 — 22:37
chcualem przez to powiedziec- szacunek
19/01/2011 — 22:45
poważnie. a ostatnio usłyszałam nawet, że jak nie masz tam konta, to nie istniejesz.
19/01/2011 — 23:04
nie fb to inne dziadostwo. to trochę tak, jakby fajkę palić, albo tabakę mieć zawsze przy sobie, niby nie papierosy, ale jednak
20/01/2011 — 03:47
swoją drogą, pamiętacie, jak mówiliśmy o szczerej reklamie parę wpisów niżej? tu jest jakaś wersja tego:
http://www.youtube.com/watch?v=W7sJvKVDjLs
20/01/2011 — 08:52
he, he. dobre.
gdybym była pracownikiem stacji telewizyjnej i chciałabym z fantazją rzucić pracę, to postarałabym się tę wiadomość wstawić do głównego wydania programu informacyjnego.
wreszcie ludzie mogliby powiedzieć, że jednak telewizja nie kłamie :))
20/01/2011 — 13:58
a widziałaś może 'network’ sidney’a lumeta? jest tam taki motyw, że spiker od wiadomości, wskutek spadku notowań sympatii czy czegoś takiego, zostaje zwolniony z pracy. w swoim przedostatnim programie, wiedziony jakimś niepohamowanym rozgoryczeniem, zaczyna wjeżdżać na swoich przełożonych, cały przemysł telewizyjny i wreszcie na system jako taki. to znaczy mówi prawdę. a na końcu zapowiada, że w ostatnim programie popełni samobója na antenie. samobójstwa nie ma, ale słupki oglądalności, jak się można domyślić, idą w górę tak bardzo, że bardziej nie mogą. wreszcie koleś dostaje własny program oparty na takim właśnie nieowijaniu w bawełnę, który ogląda połowa kraju.
stąd m.in. wyprowadzam swoją teorię, że odrobina prawdy w telewizji nie zaszkodzi nawet samej telewizji.
20/01/2011 — 14:54
nie, nie wiedziałam tego filmu. ale to się oczywiście da naprawić.
i przyznaję rację. to będzie niesamowity dzień, gdy właczymy telewizor, a w nim nikt nie będzie chciał nas nabić w butelkę.
20/01/2011 — 15:24
jakobe chcę powiedzieć że twój blog jest jedynym który czytam więc zbyt dobrze zorientowana w temacie nie jestem
bardzo podoba mi się twoje pióro i oko na rzeczywistość dlatego jeśli pozwolisz chciałabym zostać tu na chwilę
będę czytać i nie komentować;)
20/01/2011 — 16:05
caviale, to fajne, że taki odbiór. ja bym się jednak nie powstrzymywał z wyrażaniem opinii, kiedyś z tego wszystkiego tutaj złożymy książkę.
20/01/2011 — 16:10
dzięki;)
20/01/2011 — 19:02
A co dziś Jakobe czytał (i jadł) w Camelu?
20/01/2011 — 19:55
u., no proszę, nie powiem, żebym nie był zaskoczony. 'przypadki augiego marcha’ i bbq burger – niezbyt koszerny.
20/01/2011 — 20:21
aha
21/01/2011 — 00:10
to ja się wtrącę i bardzo szczerze powiem, że najbardziej to lubię czytać swojego bloga :P
ale na drugim miejscu jest ten, mhm, mhm.
nie no. żarcik żarcikiem. ale coś ostatnio mało dobrych blogów jest. albo mnie wyjątkowo nie rzucają się w oczy.
21/01/2011 — 02:00
u., czyli musisz być osobą spod telebimu, która czekała na koleżankę? no proszę, wszyscy na jednej ulicy.
21/01/2011 — 02:11
heartofadog, kiedyś istniał także kokon.blog.pl, prowadzony przez anonimowego jeszcze wówczas pawła ziętka, pisarza z poznania. to było coś, taki młynek do mielenia języka. dziś blogerzy spoważnieli i wyszli z internetu albo przenieśli się na facebooka. tylko nieliczni nadal pajacują.
21/01/2011 — 10:49
Czerski to już klasyk
21/01/2011 — 16:13
kalsyk ale mlodzi nie znaja nie czytaja niczego nie chca wiedziec
;)
21/01/2011 — 17:33
no to ja do plebiscytu http://neominimalizm.pl/
21/01/2011 — 17:54
poprzedni link sie nie udal – ten jest dobry
http://www.youtube.com/watch?v=zlfKdbWwruY
(wczesniejszy mozna wykasowac)
21/01/2011 — 18:35
a ja to znalazłam w zupie czerskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=ubNF9QNEQLA&feature=player_embedded
22/01/2011 — 11:26
sporo dobrego towaru.
22/01/2011 — 19:25
prawda. wygląda na to, że mamy tu ciekawe źródło wszystkiego.
ale poniższ już sama znalazłam. w sopocie był kiedyś przegląd filmowy pod tytułem „wrocław w sopocie”. prezentowano na nim filmy studentów, czy może pasjonatów. nie pamiętam. ten jeden został mi w pamięci:
http://www.youtube.com/watch?v=pLPYkz7Nq9M
22/01/2011 — 19:28
dzisiaj blogi to już nie to samo, owszem, zdarzają się jeszcze równie ciekawe jak ten, ale są to wyjątki. coraz rzadsze. teraz mamy do czynienia albo z dziennikarzami, którzy się napinają przez koszulkę swoich poglądów i marudzą na tematy bieżące, albo z dzieciakami spod znaku emo. a może to zawsze tak wyglądało, nie wiem.
23/01/2011 — 13:58
caddy, fajne to, odpaliłem w nocy – na tle ciszy i ciemności prezentuje się jeszcze lepiej.
lesz, ja jednak myślę, że nie zmieniło się wcale. proporcje są zachowane, tyle tylko, że wszystko zostało przemnożone przez popularność i konieczność samego internetu.
23/01/2011 — 14:47
jakobe, ja aż taki optymistyczny nie jestem. blogosfera jest inna niż jeszcze dwa lata temu, ostatnio w jakimś innym miejscu się nad tym zastanawialiśmy. nie czy, ale dlaczego. i to nawet nie blogosfera co resztki blogosfery, a jeszcze bardziej, co się stało, że w ogóle jakieś resztki przetrwały.
23/01/2011 — 15:07
może spoważnieli – ci, co pisali – i wyszli. że wyszli, to na pewno, ale w ich miejsce przyszli nowi. kiedyś było daily – dziś są barwy albo penpen. nie wykluczam jednak (a właściwie to wręcz jestem przekonany), że moja ocena sytuacji może być zniekształcona, bo łączność z blogosferą mam ostatnio kiepską. nie śledzę, jak śledziłem jeszcze dwa lata temu.
23/01/2011 — 16:08
właśnie tego przychodzenia nowych nie dostrzegam, przynajmniej nie na tyle, by mieć poczucie zastępowalności pokoleń. no ale może zaglądamy w inne kąty sieci
23/01/2011 — 22:07
http://blogpulkownika.pl/
Tyle w temacie.
24/01/2011 — 08:50
jakobe, prawda? ciekawy też jest „szron”
autor ten sam i piękne zdjęcia.
a poniżej, link z cyklu „poradnik dla mężczyzn”
http://fmcc.ania.cc/
24/01/2011 — 09:01
dobry ten poradnik, praktyczny :].
24/01/2011 — 09:21
czasem przydają się takie narzędzia :)
swoja drogą, ostatnio rozmawiałam z bratem właśnie o powyższym i doszlismy do wniosku, że są słowa, które używa częściej jedna z płci. na przykład „śliczny” – nigdy nie słyszałam, żeby facet użył tego przymiotnika w opisie czegoś. ja też go za często nie używam, ale zdarzyło się. to dość zabawne.
24/01/2011 — 09:31
których. jeny, powinnam coś brać na koncentrację.
24/01/2011 — 09:50
ja używam. w wersji „ślicznie dziękuję” i samo „ślicznie”(oki, to już nie przymiotnik a przysłówek”) o cholera, to może nie jestem facetem?!
24/01/2011 — 09:55
chodziło mi właśnie o przymiotnik. z pewnością, jest używany przez facetów – ostatecznie to słowo jak każde inne. miałam wrażenie, że jest w powyższym jakaś prawidłowość. ale może faktycznie to kompletna bzdura.
24/01/2011 — 13:33
a u mnie
http://mrw.blox.pl/html
na temat w pewnych kręgach już legendarny
http://mrw.blox.pl/2008/07/KAROL-ZYJE-foto.html
25/01/2011 — 08:28
ja mowie czesto >swietny< tylek
25/01/2011 — 10:20
Sam, dobrze że nie „fajna dżaga” albo „niezłe chiacho” :)
może faktycznie, moja rewelacja o słowach była dość głupia. chyba szukam prawidłowości na świecie.
25/01/2011 — 13:52
ja zawsze mowie „kobieta o wzorowych manierach”.
25/01/2011 — 17:21
zaraz, Sam, ale mówiąc świetny tyłek, masz na myśli to samo co ja? bo jak nie, to trochę głupio wyszło.
generalnie lepiej brzmią klasyczne określenia niż wszystkie dżagi i te inne. to miałam na myśli.
qwerty, a to jest niezłe.
„mężczyzna o wyszukanej budowie” – to o jej partnerze :)
27/01/2011 — 07:21
dokladnie to samo ale u mnie rzadko pojaia sie okreslenie fajna dzaga bo od razu kojarzy mi sie z doda ktora od razu kojarzy mi sie zle
09/02/2011 — 08:13
http://www.googleartproject.com
a widzieliście to?
fajna sprawa, prawda?
09/02/2011 — 08:38
caddy, wspaniała. szwendam się po galeriach od paru dni.
09/02/2011 — 09:27
ja też! tak naprawdę, możnaby robić grupowe wycieczki on line. coś na zasadzie gry w wolfenstein, czy jak jej tam :)
09/02/2011 — 10:24
:]
10/04/2011 — 14:16
ale perełka:)
10/04/2011 — 14:28
mogę coś dorzucić?
10/04/2011 — 19:18
caviale, pewnie.
11/04/2011 — 00:08
jakobe, ponieważ lubisz szwendać się po galeriach;) caddy również (i ja), to chciałabym podzielić się czymś co jakiś czas temu zrobiło na mnie wrażenie. wprawdzie strona w klasycznej formie, ale gdyby ktoś kiedyś, to polecam:
http://www.fondazionemaxxi.it/index.aspx
w galerii video intryguje gino de dominicis, którego interesuje śmierć, nieśmiertelność, entropia, oraz fabio mauri.
niestety nie ma tego materiału w wersji angielskiej:
http://www.fondazionemaxxi.it/en/index.aspx