[29] pamiętają państwo ten lot z jezusem w roli głównej, który przez czterdzieści kolejnych dni na pustyni nie spożywa, nie pije, wszelkim pokusom odpowiada hola hola? moje czterdzieści dni to jakby trochę to samo, z tą może drobną różnicą, że jezusa takie numery wyraźnie kręciły, podczas gdy mnie kręcą przeciętnie. o tych czterdziestu dniach, ciężkich jak tory że się powtórzę, już właściwie zapomniałem. pohałasowały chwilę, narobiły trochę bałaganu, w końcu poszły precz. staranność, z jaką pamięć ludzka wypluwa ze świadomości niesmaczne kęsy, cała ta chirurgiczna dbałość o właściciela jest doprawdy zaskakująca. teraz zosia leży obok, niewiarygodna, z potarganymi po nocy włosami. w półśnie odruchowo przejeżdża palcem po ustach. sprawdza, czy drobna ranka, pamiątka po ostatniej opryszczce, już się zagoiła
24/09/2007 — 15:32
Jestem pierwszy, więc pozwolę sobie na osobistą uwagę. Miażdżysz mnie swoim stylem. Stylem, który sprawia, że nawet historia o jedzeniu pączka ma w sobie coś poetyckiego. A że o jedzeniu pączków nie piszesz, całość jest jeszcze lepsza.
Pozdrawiam i po cichu zazdroszczę ;)
24/09/2007 — 21:39
wiersze o jedzeniu pączków ja pisałem. w 2001. coraz bliżej do ujścia w systemie przemiany pokoleń.
24/09/2007 — 21:44
odezwij się bucóóó!
25/09/2007 — 07:49
czerski a daj linka czy cos
25/09/2007 — 21:28
chciałam tylko zaznaczyć swoją obecność
25/09/2007 — 22:25
plan na jutro: rozchmurzenie, wybaczenie, przytulenie, platki z mlekiem, formalnosci, czulosci, fotomaton, moze chinszczyzna, pare dlugosci, dzakuzi, buzi.
a twoj?
25/09/2007 — 22:42
spac czy nie spac
oto jest pytanie
25/09/2007 — 22:42
spac
26/09/2007 — 19:02
Zniknales? Pojaw sie znowu.
28/09/2007 — 13:08
no i przestal sie odzywac :]
28/09/2007 — 15:10
„staranność, z jaką pamięć ludzka wypluwa ze świadomości niesmaczne kęsy, cała ta chirurgiczna dbałość o właściciela â jest doprawdy zaskakująca.”
Dobre!!!
jak truskawki :)
02/10/2007 — 16:53
elo. nie zniknąłem, żyję, wróciłem.
04/10/2007 — 08:34
Na kogo zagłosujesz? :>
06/10/2007 — 17:06
kapitan żbik, romek i a’tomek, ewentualnie kajko i kokosz.