(korzystając z przerwy, jaka się tutaj zrobiła, chciałem zapewnić, że u mnie wszystko w porządku – nie choruję, jem dużo i zdrowo, upijam się rzadziej. w wolnych chwilach odkrywam uroki zabaw siekierą i samotnych wędrówek po lesie. las rośnie długo, płonie szybko – pamiętajmy o tym, kiedy przyjdzie nam do głowy coś fajnego)
01/04/2007 — 13:18
dziś prima aprilis. wszystkiego dobrego.
01/04/2007 — 17:18
zosia pozdrowienia przekazala. dziekuje i wzajemnie. Wesolych swiat zycze !
02/04/2007 — 00:37
a dziękuję, pani mamo zosi. ja tego samego życzę.
02/04/2007 — 06:50
ale misiek ty sie sprez i wrzuc cos konkretnego
02/04/2007 — 07:18
„coś ciekawego” :)
02/04/2007 — 15:16
Siekierą? A co robisz?
02/04/2007 — 15:36
>kamila, otóż, drwalem jakby zostałem. tego nie dało się uniknąć – dość spojrzeć na to ciało moje nabite i pełne.
02/04/2007 — 20:05
oj, notka bardzo niesatysfakcjonująca…za mało Panie Jakobe, stanowczo za mało!
02/04/2007 — 20:10
czekałam i czekałam na nową notke, a jak się doczekałam, to tylko takiej króciutkiej… :(
03/04/2007 — 14:07
człowiek zarobiony. człowiek pracowity, jakich mało! pewnie po nocy nie spał, żeby zapewnić znajomych bliższych, dalszych i nieznajomych, że żyje, że jeszcze nie umiera, że całkiem zdrowy, a społeczeństwo narzeka! a wstydźcie się, drodzy moi.
(przepraszam.)
03/04/2007 — 14:08
Zdrowo powiadasz? To pewnie już nie odwiedzasz McDonalda. ;-)
03/04/2007 — 14:16
siekiera
03/04/2007 — 16:35
wszystkiego dobrego w dniu imienin, wiele radości, uśmiechu, miłość oraz moc szczęścia.
03/04/2007 — 22:32
To straszne, ale po przeczytaniu fragmentu o siekierze pomyślałam o tym gościu, który odciął sobie po pijanemu penisa tymże.
(straszne)
04/04/2007 — 08:45
>madzia :), anka j., a to taki przerywnik miał być tylko.
>czarna offca, no z godziliard mnie już nie było.
>adam, dzięki.
>porcelanowa m., a to nie, to ja zgodnie z przeznaczeniem stosuję.