[156] najpierw była awaria. postanowiłem przenieść się z płatnego serwera na darmowy, no i się zaczęło – nie uporałem się z jedną pierdołą i za chwilę pojawiała kolejna, wobec czego roztropnie uznałem, że w obliczu piętrzących się zagadek oleję temat i poczekam, aż samo się naprawi. samo się nie naprawiło, pomógł mi kolega. blog od paru dni działa jak złoto, gorzej natomiast ze mną, gdyż ja w dalszym ciągu działam jak narkoman na głodzie. złamałem sobie nogę, co na początku było takim dość przyjemnym zdarzeniem, gdyż od razu pomyślałem, że w trakcje rekonwalescencji nadrobię wszystkie zaległości w kontaktach ze światem, wrócę do książki, odstawię alkohol, na nowo zacznę się zdrowo prowadzić, słowem – wróciła stara śpiewka. w chorobie jednak szybko zrozumiałem, że nic z tego, jestem beznadziejny. co więcej – egocentryzm mi się stępił, wobec czego przestałem nawet i tutaj bywać, na moim ukochanym blogasku, z którym krok w krok tyle lat przez życie szedłem. nie wiem, co to dalej będzie, może po prostu zaczekam, aż mi noga wróci do pełnej sprawności i wtedy właśnie. wtedy się na pewno zmienię.
21/03/2012 — 09:15
jakobe, nie zmieniaj się! tylko o nas nie zapominaj. nie wiem jak inni czytelnicy, ale ja byłam na głodzie. a w razie kolejnej (tfu tfu) awarii proponuję zrzutę . . . po 10 zł.;) nogą się nie martw, naprawi się, wiem z autopsji. moja złamała się, ponieważ skakałam po pochylonym nad stawkiem jelitkowskim drzewie, a twoja?
21/03/2012 — 09:40
caviale, wszystkim mówię, że od srogich trików podczas skoku ze spadochronem. tego się trzymajmy.
21/03/2012 — 18:40
jakobe, więcej pytań nie pamiętam. wiem jak to jest, kiedy boli . . . noga;]
21/03/2012 — 21:41
Jeśli niedogodności techniczne będą się powtarzać, to z chęcią pomogę. Powiedzmy, że czegoś się tam nauczyłem o IT podczas studiów. A poza tym – jeśli nadal występować będą problemy z serwerem, to też pomóc mogę – oferując np. darmowy hosting. Wspieram już niszowego bloga o kinie i równie undergroundowego o filozofii, więc mam już jakąś-tam wprawę. Wiem, że taka otwartość nieco dziwi (i – zapewne – budzi wątpliwość), ale poczułem nagle chęć pomocy i – bo ja wiem – lokalny patriotyzm, o który nawet się nie podejrzewałem. No nic.
22/03/2012 — 09:22
wrociles, jakobe! juz tracilam nadzieje.
22/03/2012 — 10:21
jakobe, może spróbujesz tego:
http://www.humanbirdwings.net/
przecież wszystko jest możliwe:]
23/03/2012 — 17:37
byłam w kropce, bo to jedyny blog, który czytam i puf, nagle nie ma. a ja w kropce
23/03/2012 — 19:01
punto
23/03/2012 — 22:55
srebrne
24/03/2012 — 08:40
;]
24/03/2012 — 21:04
to musi być depresja, 21 marca i ani słowa o wiośnie. dramat.
uwazaj, zeby nie wylać wrzątku na gips, bo będzie jeszcze gorzej.
25/03/2012 — 21:29
blog – osobista rzecz, trudno rozliczać z aktywności, ale szkoda, że przegrywa z czymś w rodzaju fejsowego performensu skupiającego piszczącą żeńską alternatywę. poza tym – zdrowia, of kors.
26/03/2012 — 02:03
ja tam całkiem lubię ten performens :) zresztą, fajnie jest czasami sobie popracować z różnymi innymi podosobowościami ;) może ta, którą znamy jako JM trochę się już zużyła i teraz potrzebne jest coś zupełnie innego. z tego może powstać jakaś kolejna jakość, może nawet z korzyścią dla powstającej książki? a z niewątpliwą dla samego Jakuba ;)
26/03/2012 — 09:35
adam, dzięki. problemy zażegnane i na razie nie planuję kolejnych przenosin. ale w razie czego – będę pamiętał.
26/03/2012 — 10:08
griszuniu! nie żałuj mi – przedstawicielce piszczących żeńskich – tego wspaniałego performensu. Kiedy czegoś jest mniej niż więcej, to nie znaczy, że przegrywa. tak zawsze mówiły panie w szkole, liczy się jakość, nie ilość, tak mówiły gdy te wodolejne idiotki pytały jak długa ma być zadana do napisania praca. jestem przekonana o walącej fejsowy performens na ryj jakości tego blogaska. wypluj trochę żalu i licz na to, że złamana noga poświęci więcej czasu pamiętniczkowi.
26/03/2012 — 15:14
ale ja bez żalu i nienawiści napisałem. ot, ciepły, leniwy i spokojny komentarz. poza tym mam nadzieję na precyzyjny, bezlitosny i szyderczy finał, wiecie – obnażenie pustki, blichtru i komercji tego świata. albo przynajmniej tvnu. a wątek czas zakończyć więc pzdr!