[118] jak wiadomo, jakiś czas temu ministerstwo spraw zagranicznych rządu polskiego przy współpracy z polską ambasadą w berlinie wydało komiks o chopinie, prace nad projektem trwały podobno dwa lata. komiks, wymyślony i narysowany przez polskich i niemieckich artystów, składa się z ośmiu (czy siedmiu – właściwie trudno orzec) pomniejszych historyjek, które w jakiś tam sposób umiejscawiają fryderyka chopina (tego pianistę) w obecnej infrastrukturze kulturalnej. rzecz pewnie przeszłaby bez echa, gdyby nie historyjka krzysztofa ostrowskiego (tego z ckod), który w kilku miejscach używa brzydkich słów, takich jak: kurwa, cipa, chuj, ja pierdolę, cweloholokaust, wobec czego – nie mogło być inaczej – podniosła się w kraju nad wisłą histeria jak stąd do werbęgęcina, że za publiczne pieniądze ktoś sobie ulepił kulkę gówna. w całej tej sprawie, równie mocno jak ogólnokrajowe oburzenie z powodu kilku cip i kurew, bawić może fakt, że przedmiotem sporu są właśnie rzeczone kurwy, a nie na przykład jakość całego przedsięwzięcia. komiks jest bowiem raczej dosyć średni, a to za sprawą miałkich i pozbawionych nerwu narracji (grafika jest niemal bez wyjątku zajebista), które robią historyjkom wyraźnie gorzej niż lepiej, wobec czego nasuwa się refleksja: ej, serio? dwa lata na coś takiego? no kurwa. tym niemniej jednak, sprowokowany ponurymi zapowiedziami msz-u (jak się okazuje – nieaktualnymi już, chociaż nigdy do końca nie wiadomo), że komiks zostanie komisyjnie przepuszczony przez niszczarkę do papieru, a następnie zjedzony przez specjalnie do tego powołaną komisję – zamieszczam link od anonimowego czytelnika z komiksem właśnie. ale jak ktoś mnie później zapyta – nic nie wiem, wszystkiego się wyprę.
03/03/2011 — 14:21
dzieki
03/03/2011 — 14:36
super. dzięki. a 'czarny czwartek’ widziałeś?
03/03/2011 — 14:43
oj, tak, ale na razie nie chcę o tym mówić. wciąż ubolewam.
03/03/2011 — 14:46
Dzieki!
03/03/2011 — 14:46
Otóż to! Czytałem ten komiks jakiś tydzień/ półtora temu i akurat bluzgi przeszkadzały mi mniej niż chociażby przepiękna muzyka, która wydobywa się z maszyny do pisania, gdy gość pisze sonet…
03/03/2011 — 17:42
numer z godłem kosztuje na allegro przeszło 1 tysiąc złotych polskich…
03/03/2011 — 19:57
Robert, racja. im piękniejsze stuknięcia, tym piękniejsza muzyka wydobywa się ze ślicznej maszyny.
ale archiwum posttonalnej awangardy jest według mnie całkiem wporzo.
03/03/2011 — 22:06
Ładne Twoje zdjęcie w dzisiejszej Wyborczej :) A i artykuł do zapamiętania.
03/03/2011 — 22:30
odchody specjalnie powołanej komisji należy komisyjnie spalić
04/03/2011 — 07:25
i zastanowić się co zrobić z samymi komisarzami.
04/03/2011 — 08:47
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/10,88290,9168805,Sztorm_Roku_2010___kategoria_Literatura.html
Materiał wideo z gali Sztormów (kategoria literatura)
04/03/2011 — 15:11
o, nie widziałem. dzięki.
giera, niedawno przeczytałem na twiterze holcmana (szefa kultury gniewu), że innym razem egzemplarz poszedł za ponad dwa tysiące. w tym sensie jest sukces.
04/03/2011 — 17:44
poczytalem i faktycznie dupy nie urywa
04/03/2011 — 21:58
myślę, że dla 'kultury gniewu’ (wydawcy) wielkim sukcesem jest fakt, iż dużo dużo osób dowiedziało się o istnieniu tego wydawnictwa, nie ukrywajmy, wydającego bardzo dobre komiksy
05/03/2011 — 09:20
ten jest średni, pewnie dlatego, że to chałtura, ale normalnie to się zgadzam, że robią świetne rzeczy.
05/03/2011 — 13:44
Dobre wydawnictwo się wypromowało, to jest plus tej afery. Szkoda, że taką średniawką, to jest minus. minusem i plusem, bo to cenna wiedza, jest też to, że MSZ składa się z ludzi, którzy nie mają pojęcia na co idą ich pieniądze.
05/03/2011 — 14:24
Jeszcze jedno: pomysł, żeby to wszystko na końcu ocenzurować to jest najgłupsze podsumowanie tej sprawy. Brakuje pomysłu, jak z tym dyskutować, to po prstu spuśćmy wszystko w muszli i po sprawie.
05/03/2011 — 14:24
Trochę się uniosłem. ;)