Może jaki gej filantrop. Przez dupę do…hmm, no sama nie wiem… colon transversum. A potem prosto do raju albo w ślepy zaułek :) Ale jak fragment, to co z resztą? I na jaką nutę by tę pieśń zaśpiewać? Może „Jedzie, jedzie na kasztance”… (wiem, arab bardziej pasuje;)
ale co cie na prawde w tym ineresuje czy nawet boli?
czy to ze KTO?
czy, ze az tak regularnie, to moze az tak, ze juz inaczej nie umie, albo nie moze?…
Czy to ze daje? o tak po prostu z wielkodusznosci albo lubi sie dzielic…albo wierzy ze ile dasz to dostaniesz z powrotem 2 razy tyle-prawo fizyki kwantowej.
Czy masz problem z tym ze to dupa?
Proszę wieszcza o więcej wiersza. I niech dupy nie daje, bo go zawieje – jesień idzie. Rzuci parę perełek częściej między wieprze. Albo chrustu, według gustu. Ku ogrzaniu serc ;)
ja dalam dupy z Bangladesz, a Sylwia, aka Natasza na to swoja na mnie na wypadek wypiela, i to do siebie maja dupy.
Wszystko to tylko sprawa geografii, mysle Jakobe, ze to kwestia tego pomieszczenia, zdecydowanie jest za ciasne, jak wyjdziesz poza, to masz szanse poznac wzsytkie odkrycia, ktore przynioslo ze soba dawanie dupy. Uwazaj na ciasteczka z tekstem „zjedz mnie”.
19/08/2010 — 14:39
oprogramowanie?
19/08/2010 — 20:57
any suggestions?
20/08/2010 — 09:55
Jeśli pomieszczenie = kraj, wtedy dupy dają wszyscy. Jedni regularnie, drudzy z doskoku.
20/08/2010 — 13:12
ja wiem, ale nie powiem głośno, bo się weźmie i obrazi i wykasuje;)
20/08/2010 — 16:28
nie obrazi, nie wykasuje :].
20/08/2010 — 21:25
Może jaki gej filantrop. Przez dupę do…hmm, no sama nie wiem… colon transversum. A potem prosto do raju albo w ślepy zaułek :) Ale jak fragment, to co z resztą? I na jaką nutę by tę pieśń zaśpiewać? Może „Jedzie, jedzie na kasztance”… (wiem, arab bardziej pasuje;)
http://www.youtube.com/watch?v=qZwqQi5BqUk
21/08/2010 — 00:52
trochę… ;)
Ps. ładnie śpiewasz ;)
23/08/2010 — 21:12
Lidio, kto ładnie śpiewa i gdzie można posłuchać?
23/08/2010 — 21:53
Kuba ładnie śpiewa – powyższą kwestię… czy tylko ja to słyszę? ;))
24/08/2010 — 07:39
nie tylko Ty. ja też. pieni wprawdzie mało, ale w punkt;)
24/08/2010 — 20:23
ech
26/08/2010 — 00:44
ale co cie na prawde w tym ineresuje czy nawet boli?
czy to ze KTO?
czy, ze az tak regularnie, to moze az tak, ze juz inaczej nie umie, albo nie moze?…
Czy to ze daje? o tak po prostu z wielkodusznosci albo lubi sie dzielic…albo wierzy ze ile dasz to dostaniesz z powrotem 2 razy tyle-prawo fizyki kwantowej.
Czy masz problem z tym ze to dupa?
26/08/2010 — 11:36
A co to, kurwa? – (powiedział ktoś z tłumu). Zawsze chciałam mieć inne imię, na przykład Natasza. Naprawdę.
26/08/2010 — 21:18
>sylwia, raczej boli, że to ja i moja dupa, i że tak regularnie ją wystawiam.
28/08/2010 — 15:17
O matko. A przecież śpiewać każdy może. Tu się coś robi duszno porno-graficznie. Kłaniam się, Lidio ;)
28/08/2010 — 15:39
Proszę wieszcza o więcej wiersza. I niech dupy nie daje, bo go zawieje – jesień idzie. Rzuci parę perełek częściej między wieprze. Albo chrustu, według gustu. Ku ogrzaniu serc ;)
29/08/2010 — 14:14
jak robisz to regularnie to widocznie lubisz, a jezeli masz z tym problem to pewnie masz twarda
dupe. Jaka masz dupe Jakobe?
29/08/2010 — 14:20
do kogos z tlumu, czyi inaczej Nat as Ha-
gdybys chciala miec super inne imie musialabys sie urodzic w Bangladeszu, sorry
29/08/2010 — 15:13
no i proszę, nic prostszego, mam inne. tak się na wszelki wypadek odcinam od wypowiedzi osób z tym samym imieniem. pazdrawlaju
29/08/2010 — 17:06
ja dalam dupy z Bangladesz, a Sylwia, aka Natasza na to swoja na mnie na wypadek wypiela, i to do siebie maja dupy.
Wszystko to tylko sprawa geografii, mysle Jakobe, ze to kwestia tego pomieszczenia, zdecydowanie jest za ciasne, jak wyjdziesz poza, to masz szanse poznac wzsytkie odkrycia, ktore przynioslo ze soba dawanie dupy. Uwazaj na ciasteczka z tekstem „zjedz mnie”.
06/09/2010 — 14:06
Czy odpowiedź aby nie padła przed zadaniem pytania,w zdaniu pierwszym czerwcowym?
06/09/2010 — 20:24
>i., padła, teraz gram na zwłokę.
07/09/2010 — 08:22
a może poruszylibyście wątek o strukturze opery?
tematy o dupie zawsze kończą się tak samo.
09/09/2010 — 04:19
…przecież Jakobe wyraźnie napisał,że „o niejednoznacznej wymowie”… a wszyscy o jednym!
Kłaniam się, Izo ;)
Deficyt autora powoduje odczuwalne zejście na manowce…