[90] nie będę ukrywał, że jestem we wrocławiu. ruszyłem w nocy, podróż zleciała jak z pejcza strzelił, teraz siedzę w hotelu i zastanawiam się, czy ukraść hotelowy ręcznik. przed chwilą przyszła do mnie ekipa z tvp kultura i pogadaliśmy chwilę o tym, jak to jest wydać pierwszą książkę. jest fajnie, tym fajniej, że książka nie przechodzi bez echa, powinienem był odpowiedzieć, ale zamiast tego zabełkotałem coś pod nosem jak woźny na bankiecie i zmarszczyłem czoło. bywa i tak, że pięć minut fejmu, jakie dostaje człowiek w prezencie od wróżki, zamienia się w pięciominutowe mamrotanie. co też – powiedzmy sobie uczciwie – jest fajne.
normalnie by mnie tutaj nie było, ale wiedeński high life został nominowany do nagrody silesiusa w kategorii debiut roku i gala ogłoszenia wyników jest akurat dzisiaj, właśnie we wrocławiu. jeśli idzie o samą nagrodę, to owszem, pomyślałem o niej raz czy drugi, ale proszę mi wierzyć, co by się nie wydarzyło i jaki werdykt by nie padł, ostatecznie i tak wygrywa literatura, i gdybym ośmielił się już teraz powiedzieć, że czuję się wygrany, że sama nominacja jest wystarczającą nagrodą, to pomimo ekstremalnie banalnego wymiaru takiej deklaracji – nie powiem nieprawdy.
08/05/2010 — 11:12
Kuba! Dawaj!
08/05/2010 — 20:40
się ucieszyłem, gdy się dowiedziałem, że jednak TY!
brawo! brawo!
08/05/2010 — 21:31
No i wygrała literatura! Dobra literatura!
Gratuluję bardzo serdecznie!!!
08/05/2010 — 23:20
Ukraść!
Gratuluję.
09/05/2010 — 09:43
Gratulacje!
09/05/2010 — 16:41
drodzy państwo mam złote kciuki . trzymałem kciuki za pudziana . wygrał . trzymałem za jakobe. wygrał . to nie może byc zbieg okoliczności . te kciuki moga zmienić swiat . i chetnie ich użyczę za odpowiedznią opłata .
…powaznie to strasznie sie ciesze i gratuluje
no i co teraz jokobe dotszymasz wcześniej na blogu danej obietnicy . nakrecisz film ?
pozdrowienia z torunia
09/05/2010 — 18:37
bravo bravissimo!
i przestań się martwić,mówiłam ci,że dupa nie mydło-nie wymydli się.cel uświęca środki,a że boli?!
no cóż,no boli… trochę poboli ale kiedyś przecież przestanie.zrób nasiadówkę z rumianku;)
09/05/2010 — 22:11
będziesz tak wisiał do góry nogami? już możesz zejść na ziemię. :) szczere gratulacje!
10/05/2010 — 09:13
absolutne gratulacje!
10/05/2010 — 09:21
Za nagrodę gratulacje chyba wskazane:)
10/05/2010 — 14:28
Kupiłam w końcu tę książkę. Z dodruku. Jakieś dwa, trzy miesiące temu. Od tego czasu pochłonęłam kilka opasłych lektur.
Wiedeński high life? Ciągle na mnie czeka.
11/05/2010 — 12:01
dziękuję. od paru dni mam wrażenie, jakbym dostał w głowę czajnikiem i nie bardzo wiem, co więcej powiedzieć.
>horre, powoli zabieram się za scenariusz.
>barbra, rumianek to teraz moje drugie imię.
13/05/2010 — 11:13
ojej, ale fajnie :-)
14/05/2010 — 17:38
Jestem tu po raz pierwszy. Skusiła mnie książeczka „Wiedeński high life” zawinięta ze „Spółdzielni Literackiej” w Sopocie. Zastanawia mnie tytuł – to czysta przekora czy coś więcej? Chciałabym jeszcze „cię” poczytać – gdzie „cię” oprócz bloga znajdę? Pozdrawiam i dołączam się do gratulacji.
15/05/2010 — 18:15
:-D
tak być powinno
nominacja – NAGRODA
Brawo dla Komisji
GRATULACJE dla Ciebie, Jakub!!!
17/05/2010 — 07:10
dzięki.
>agnieszka, można poczytać w „korespondencji” – to jest w piśmie, które robimy. jeśli idzie o tytuł, nie ma w nim przekory, jest anegdota. a co do samej książki – mam rozumieć, że zawinęłaś, czyli ukradłaś? :]
17/05/2010 — 10:53
Nie wiem skad i jak tu trafilam, ale gratuluje nagrody.
A reczniki hotelowe bywaja bardzo kuszace i nie tylko one. Powstrzymywalam raz kolezanke, co by nie brala recznika z pewnego hotelu w Waszyngotnie. Jednak zabrala – i dobrze – bo przydal sie w dalszej podrozy:)
18/05/2010 — 12:55
jest takie miasto… kraków.
jednak nie o nim będziemy dziś mówić.
korzytsaąc z dostępu do budki poproszę o infromację, czy korespondencję numer siedemnaście można kupić w złodziejskiej sieci empik, czy dopiero bedzie mozna.
dziękuję, pozdrawiam, gratuluję, życzę udanego urlopu.
20/05/2010 — 07:44
Fajnie jest zobaczyc znajomego w tvp kultura przy porannej kawie. Gratuluję!
20/05/2010 — 10:55
dzięki raz jeszcze.
>michał, a co to leciało? bo już tracę orientację.
>caddy, tak, można w każdym empiku.
>mad_dy, ostatecznie, pozostając pod wpływem wydarzeń, ręcznik pozostał na swoim miejscu.